Wymiana w dobie pandemii | DobryKantor.pl

ludzie w maseczkach chirurgicznych

Ostatnie miesiące upłynęły pod znakiem znaczących zmian. Nasza percepcja na różnorakie codzienne sprawy nabrała nowej perspektywy. Ograniczenia wywołane pandemią COVID-19 zmusiły nas do szukania nowych rozwiązań – bardziej adekwatnych do świata, w którym dostępność usług i towarów nie jest tak powszechna, jak dotychczas.

Mała rewolucja nie ominęła również rynku wymiany walut. Wprawdzie wymiana walut w Internecie to żadna nowość (najstarsze kantory działają już od ponad dekady), jednak w minionym kwartale przeżyły one drugą młodość i odnotowały duży wzrost zainteresowania ze strony użytkowników.

Gotówka jest niebezpieczna.

To niezaprzeczalny fakt i jedna z głównych przyczyn odwrotu klientów od wymiany walut w tradycyjnych kantorach stacjonarnych. Banknoty i monety to doskonałe nośniki zarazków i wirusów. Pojedynczy nominał wielokrotnie zmienia właściciela i nie sposób ustalić jego pierwotnego pochodzenia. Dodatkowo mikroorganizmy znacznie dłużej są aktywne na materiałach, z jakich wykonane są pieniądze.

Oczywiście niemałe znaczenie miały również obostrzenia dotyczące poruszania się. Wiele osób wybrało wygodniejszy i szybszy sposób wymiany – w zasadzie niewymagający opuszczenia mieszkania.

Przysłowiowym gwoździem do trumny dla tradycyjnych kanałów wymiany walut może również okazać się odpływ pracowników zza wschodniej granicy, którzy stanowią znacząca grupę regularnych klientów. Co prawda pandemia zmusiła również do powrotu wielu Polaków pracujących za granica, ale wspomniane wyżej przyczyny spowodowały, że chętniej wybierali oni wymianę internetową.

Sytuacja na rynku nie wróciła jeszcze do normalności.

Pomimo zwiększonego zainteresowania usługami online, rynek wymiany walut, jako całość, nie wrócił jeszcze do stanu sprzed ogłoszenia lockdownu. Wiele małych i średnich firm, których biznes opiera się na obrocie zagranicznym, nie wskoczyło jeszcze na swój normalny poziom operacyjny. To one są segmentem, który w największym stopniu ma wpływ na wolumen wymiany – a to przekłada się bezpośrednio na zysk.

Wystarczy wspomnieć, że w miastach takich jak Gdańsk, Gdynia, czy Sopot praktycznie nie ma cudzoziemców, co sprawia, że branża turystyczna, która w normalnych warunkach jest jednym z większych źródeł dopływu obcej waluty, boryka się z dużymi problemami i niemal całkowicie polega na turystach krajowych.

Internet to przyszłość.

Niezależnie od tego, jak długo potrwa powrót do stanu normalności, to usługi świadczone online są niewątpliwie segmentem rynku, który przy okazji pandemii wygrał najwięcej. Klient przekonał się, że większość towarów i usług może bezpiecznie i wygodnie zakupić nie ruszając się z ulubionego fotela.

Ponieważ szybko przyzwyczajamy się do wygody i komfortu, niebezzasadne jest twierdzenie, że te nowe przyzwyczajenia zostaną z nami na dłużej – w końcu, po co marnować czas i energię, na coś, co może potrwać kilka minut i co możemy załatwić w każdej chwili, bez konieczności organizowania wyprawy na drugi koniec miasta.


koniec wpisu

Powrót do listy artykułów