Sądny dzień dla Theresy May – ważą się losy Brexitu | DobryKantor.pl

Premier Theresa May musi przekonać brytyjski parlament do wynegocjowanej przez siebie umowy z UE

Po latach negocjacji, rozmów, gróźb i próśb nadszedł dzień decydujący. Dziś w godzinach wieczornych brytyjski parlament podejmie decyzję, czy Brexit odbędzie się według umowy spisanej pomiędzy premier Wielkiej Brytanii a włodarzami Unii Europejskiej. To ostatni dzwonek, bo według przepisów odłączenie Wysp od Wspólnoty musi odbyć się najpóźniej 29 marca tego roku.

Na ten moment wiadomo, że nic nie wiadomo. Wspomniane wcześniej porozumienie nie cieszy się poparciem opozycji, a i w obozie rządowym ma swoich przeciwników. Na dodatek Theresa May otrzymała pismo, w którym Unia zapowiada, że nie przewiduje renegocjacji ustalonych warunków.

Szefowa brytyjskiego rządu jest przyparta do muru. Dzisiejsze głosowanie to w praktyce jej być albo nie być. Jakie są możliwe scenariusze?

Umowa zostaje przyjęta, a brexit odbywa się według ustalonych w niej warunków

To wymarzony scenariusz dla urzędującego gabinetu. Trudno jednak uwierzyć, że brytyjscy posłowie zgodzą się na zapisy, które mogą doprowadzić do ustanowienia granicy z Irlandią i w praktyce podzielić murem Zjednoczone Królestwo. Taka możliwość jest zawarta w paragrafach spisanych w trakcie rozmów z Unią. Gdyby jednak stało się tak, że umowa zostanie przyjęta, to wszystko potoczy się błyskawicznie, ponieważ parlament europejski raczej nie będzie miał oporów przed przyjęciem korzystnych dla siebie rozwiązań. Samo odłączenie Wielkiej Brytanii przebiega wtedy płynnie i w wyznaczonym terminie.

Umowa zostaje odrzucona

W takim przypadku sprawa bardzo się komplikuje. Taki bieg wydarzeń prowadzi do kilku możliwych zakończeń. Oczywiste jest, że odrzucenie umowy będzie klęską urzędującej premier – w takim przypadku możliwe są dwa wyjścia:

  • Theresa May podaje się do dymisji lub parlament głosuje nad wotum nieufności dla jej gabinetu. W przypadku, jeśli premier w jakikolwiek sposób odejdzie ze stanowiska chaos, jaki zapanuje, jest nie do przewidzenia. Eksperci nie przypuszczają, żeby w tak krótkim czasie, jaki pozostał, było możliwe utworzenie nowego rządu, który zapanowałby nad sytuacją.
  • Obecna premier pozostaje na stanowisku. Taka decyzja również nie zapewni spokoju, ponieważ możliwe wyjścia to powtórne głosowanie nad umową, przedstawienie nowej umowy (na co nie zgadza się Unia) lub tak zwany „twardy brexit”, czyli opuszczenie Wspólnoty bez żadnego porozumienia (co grozi katastrofą gospodarczą dla Wielkiej Brytanii). Możliwe jest również przerwanie procedury artykułu 50 i pozostanie w Unii (ewentualnie powtórzenie referendum).

Niespokojny czas dla funta

Niezależnie jak potoczą się losy dzisiejszego głosowania przed brytyjską walutą niespokojny okres. Wcześniej w listopadzie 2018 r. Bank Anglii ostrzegał przed załamaniem w gospodarce, do którego może dojść, jeżeli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej bez umowy. Według analiz brytyjskiego banku centralnego Produkt Krajowy Brutto (PKB) skurczy się nawet o 8 procent w przyszłym roku, a bezrobocie wzrośnie do 7,5 procent z 4,1 obecnie.

Już sam fakt, że takie wydarzenie jest możliwe, to dla inwestorów sygnał o wzroście ryzyka. Może to spowodować gwałtowną wyprzedaż funta. Decyzja, jaka zapadnie dziś wieczorem, może być jedną z najważniejszych, które zostaną podjęte w tym roku.


koniec wpisu

Powrót do listy artykułów